Zmiany w projekcie
Gdy zaczęłam przygodę z projektami, uważałam, że jak dom został zaprojektowany tak musi być i już. Z czasem dopiero dotarło do mnie- ile sami możemy zmienić, czy to na etapie adaptacji czy już w trakcie budowy.
Nie byłabym sobą gdybym takich zmian nie wprowadziła do naszego Tim'a. Niestety ale projektu idealnego zwyczajnie w świecie- NIE MA. Jak podoba się jedno to wadzi drugie i tak w koło. Rozterek mam co nie miara... a może jednak nie? ;)
Góra na dziś:
1. Poszerzamy budynek od strony kuchni/łazienki o 70cm, dzięki czemu oba pomieszczenia zyskają cenne centymetry.
2. Rezygnuje na pewno z okien dachowych w dwóch pokojach. (3,4)
3. Zastanawiam się na oknem nad schodami? Czy w ogóle da się je umyć? :D
4. Zmiana położenia drzwi w sypialni (2) dzięki czemu powstanie ciekawy kącik ;) widze tam w przyszłości małe łóżeczko :D :D Tym samym łóżko pod skosem. I teraz mój największy dylemat: zostawić te dwa okna nad łóżkiem czy nie?? Ile ludzi tyle opinii, wiem. Do niedawna marzeniem moim były te okna ale teraz mam wątpliwości.... Tak nad głową? Deszcz? Hałas? Dostęp do nich? Podzielcie się doświadczeniami :) A może zostawić jedno i przesunąć je nad tą 'wnękę'?
5. Jeszcze delikatnie razi mnie komin w pokoju 4. Chyba średnio będzie się to prezentować....
Jutro na deser parter :)